sobota, 17 sierpnia 2013

Cześć?

Są wakacje, duuużo wolnego czasu. Tak dużo, że aż za dużo? Jeśli chodzi o takie stwierdzenia, to liczę się ze słowami. Po zakończeniu roku postanowiłam, że nie ma narzekania na nudę. Choćbym siedziała w domu, zamknięta, bez prądu, sama, całkiem sama, nie będę marudzić. Bo jest wolne, bo trzeba odpocząć, bo trzeba celebrować te minuty spokoju, bo za kilka miesięcy kiedy zacznę studia będę mogła sobie pomarzyć o takiej chwili wytchnienia. W takim razie co robić, kiedy wakacyjne wyjazdy za mną - tak, to właśnie minusy wakacjowania się w czerwcu i lipcu. Znajomi raz są, raz ich nie ma. Na pogodę w teoretycznie nie ma co narzekać, praktycznie ja, jako osoba marudna powiedziałabym - raz za gorąco, raz za zimno :P A że do leniwych osób należę to nie wietrzę się kilka razy dziennie - spacer bądź rower okazjonalnie. Więc... blog? Tak, owszem, czytam kilka. Ale mój? Ja mam pisać? Po co? Tu odpowiedź chyba nie jest trudna - dla siebie. Dla zabicia czasu. Tylko kogo to zainteresuje? Hmm tu pierwsza odpowiedź z pierwszego pytania - piszę dla siebie, a nie z założenia że na mojego bloga będą wchodzić tysiące czytelników. Z resztą co ja mam do zaoferowania, kim ja jestem? Bo na pewno nie piękną, fotogeniczną, długonogą blondynką. Lustrzanki, co świetne fotki robi też nie mam. Nie szyję, nie maluję. Nie mieszkam w wielkim mieście z super sklepami, więc ubraniowych stylizacji nie komponuję, poza tym patrz trzy poprzednie zdania. Opowiadań nie piszę, specjalistką w żadnej dziedzinie nie jestem. Nikt szczególny, ot właśnie cała ja. Zuzanna, Zuzia, Zuza zwana Zuzą - Meduzą. Jeeej, właściwie to nie wiem co jeszcze się pisze na początek? Już, starczy? To wcale nie takie proste, jak mi się zdawało. Bo o wyglądzie bloga to nawet nie wspominam - jeśli o takie rzeczy idzie jestem perfekcjonistką, idealistką czy jakkolwiek siebie nazwać. Wszystko musi pasować, odpowiadać, nie ma nic przypadkowego. Tylko jak się odnaleźć w tym całym blogowaniu? To chyba jeszcze trochę potrwa, więc póki co wybaczcie... Tymczasem wymeldowuje się w ten piątkowy wieczór, oczekując na kolejną część opowiadania na jednym z moich ulubionych blogów. Adios!




9 komentarzy:

  1. Hej Zuza!
    Tutaj Limonka. Zerknelam z ciekawosci tutaj do Ciebie.
    Widze, ze masz zdrowe podejscie do blogowania i zdrowe podejscie do zycia. Cos czuje, zebysmy sie dogadaly. ;)
    A tak poza tym to masz juz chociaz jakis ogolnikowy zamysl na bloga czy zupenie nic? Czy bedziesz tu po prostu wrzucac, co Ci na sercu lezy? No nic, tak czy siak zerkne.
    Widze, ze jestesmy w tym podobnym wieku. Rowniez w tym roku studiowac zaczynam. ;)

    Pozdrawiam i milo mi poznac! ;)

    PS Przepraszam za bledy, niewygodnie mi sie z telefonu pisze.
    I bardzo sie ciesze, ze Ci sie u mnie podoba. Tak z czystej ciekawosci zapytam: jak trafilas na mojego bloga?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heeej, jak miło :))
      Zamysłów na początek było milion, każdy po upływie czasu okazał się nieodpowiedni, więc zaczynam bez jakiegokolwiek. Mam nadzieję, że w końcu sam mi się jakiś napatoczy, póki co muszę mieć się gdzie wygadać i wylać swoje żale, bo jako osoba neutralna, spokojna i nielubiąca się kłócić, raz na jakiś czas mam okres alergii na wszystkich/wszystko dookoła a wtedy wolę się usunąć w cień i przeczekać, żeby ofiar niepotrzebnych nie było ;))
      Co to wieku to faktycznie, ja od października witam Poznań :)

      A jak trafiłam do Ciebie? Hmmm szczerze to nie pamiętam, bo było to już jakiś czas temu, może w maju? :> Tak mi się zdaje, kończyli się Lekarze, kończyły się matury, wygooglowałam "Alicja i Maks" i tak pojawił mi się Twój blog i jeszcze Juliett. Od tamtego czasu wchodziłam, czytałam, podziwiałam (patrz: Toruń ;)) raz do Jednej, raz do Drugiej, aż postanowiłam się odezwać, boo... to chyba o to chodzi :) I tak sobie czekam na nową serię, umieram z ciekawości co tam się będzie działo od tego 3 czy 4 odcinka do końca, z Wami mi milej płynie czas ;)

      Usuń
    2. Ja przepraszam, że ja się tak do rozmowy wtrącę, ale muszę!
      Poznań?! ;>
      Jak to mi znajomo brzmi... :D
      Od października Poznań stanie się i w moim życiu na co dzień obecny :D
      Powiesz coś więcej? Jakie studia? Jaka uczelnia? Czyżby UAM? ;>

      Usuń
    3. A pewnie, że UAM :) Wydział Prawa i Administracji, kierunek prawno-ekonomiczny. A Ty, a Ty? :D

      Usuń
    4. Ojej :D Również UAM :P Wydział zaledwie kilkanaście metrów od Twojego :D Filologii Polskiej i Klasycznej ;p Filologia Polska ;)

      Usuń
    5. Skrycie liczyłam, że może to samo, że może jednak jakaś znajoma duszyczka się znajdzie tam gdzie ja :<

      Usuń
    6. Ano jednak nie ;P Ale mimo wszystko jestem w szoku, że znalazła się wśród blogowiczów osoba z 'mojej uczelni' :D

      Usuń
  2. Zuza Meduza, super nick! Dopiero zaczynasz blogowanie? Bardzo Ci kibicuję w takim razie :D A pisz pisz, może najpierw będzie dla siebie, ale w końcu kogoś to twoje pisnie przyciągnie :) blogowanie jest świetne.. i już! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo! :)) Nie licząc mojego blogowania w podstawówce... hahah zaczynam, dopiero zaczynam. Mam nadzieję, że jakoś się wkręcę :D

      Usuń